Jak przeczytałem komentarz Mike'a o bracie bliźniaku poległego dziadka. To mi się przypomniała sztuczka gracza którą przeczytałem na jakimś forum. Otóż chodziło o to, że gracz miał brata bliźniaka który wyglądał tak samo jak on, miał ten sam ekwipunek, te same statystyki, no i tą samą klasę.
No i jeszcze cały czas mam przed oczyma wyobrażenie Bielona który scyzorykiem na ścianie (z obowiązkowym szatańskim uśmiechem na twarzy) wycina kreski oznaczające ilu graczy już zabił w swojej sesji.