Wątek: [rec.] Priest
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-09-2010, 12:14   #1
Mikā'īl
 
Mikā'īl's Avatar
 
Reputacja: 1 Mikā'īl ma z czego być dumnyMikā'īl ma z czego być dumnyMikā'īl ma z czego być dumnyMikā'īl ma z czego być dumnyMikā'īl ma z czego być dumnyMikā'īl ma z czego być dumnyMikā'īl ma z czego być dumnyMikā'īl ma z czego być dumnyMikā'īl ma z czego być dumnyMikā'īl ma z czego być dumnyMikā'īl ma z czego być dumny
[rec.] Priest

Priest (Min-Woo Hyung) okazał się fenomenem koreańskiego rynku. Pierwsza sprawa jaka przyciąga uwagę po kilku chwilach z tą mangą to niebanalna kreska. Komiks jest po prostu brzydki - tak brzydki, że aż zachwyca swoją brzydotą dlatego jeżeli ktoś szuka malowanych fajerwerków to może sobie odpuścić.

Jeżeli chodzi o fabułe szkoda było by zdradzać co czeka czytelnika, dlatego wspomnę tylko że Priest opowiada historię walki pomiędzy ludzkością i dwunastoma upadłymi aniołami na czele których staje "przemiły" archanioł imieniem Temozarel który...i tutaj kropka.
Cytując za autorem - Tworząc komiks „Priest” inspirowałem się amerykańską grą na PC pt.: „Blood”. Idea zmartwychwstałego zombie jako głównego bohatera historii, totalnie mnie zafascynowała, tak samo jak połączenie westernu z horrorem. Aby zachować pierwotny urok, którego doświadczyłem patrząc na głównego bohatera gry, zrezygnowałem z grania w „Blood”. Pielęgnowałem w sobie tylko uczucia i obrazy, które gra nasunęła mi kiedy ją zobaczyłem.

Sumując "Priest" to baaaardzo przyjemna mieszanka horrorów z klasycznym westernem z udziałem zombie, demonów i aniołów. Manga przeznaczona jest raczej dla dojrzalszego grona czytelników; nie tylko z powodu brutalności jaką przedstawia na swoich stronach czy podtekstach religijnych, ale również z powodu złożonej i skomplikowanej fabuły.

Osobiście polecam.

 
__________________
Atrament uczonego i krew męczennika mają w niebie tę samą wartość.
Mikā'īl jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem