Hm, ujmę to tak: po pierwsze, nie lubię jak ktoś mi dyszy w kark, to mało higieniczne (chociaż przyznam, że presja czasu jest dla mnie czynnikiem niezbędnym) :P A po drugie, i ważniejsze, mam w piątkowe (czyli jutrzejsze) popołudnie dwie poprawki, a jeszcze nie wymyśliłem pewnego sposobu, żeby je zaliczyć, mam więc sporo pracy. Udało mi się w czasie wolnym KP do innej sesji, co i tak zajęło mi ogrom czasu. Szczerze mówiąc, liczyłem że odpisy innych graczy przeciągną się do soboty i będę mógł z czystym sumieniem siąść do posta w weekend. Skoro jednak tak pognaliście (za co chwała wam, i pokłony
w końcu punktualność to jedna z ważniejszych zalet dobrego gracza), postaram się skrobnąć posta dziś wieczorem, jednak prosiłbym o wyrozumiałość, jeśli mi się to nie uda. Nie mogę niczego obiecać, mam sporo nauki i kombinowania, i mogę być w stanie dać posta dopiero w sobotę.
Oczywiście jest to sytuacja ekstremalna i nie będzie się powtarzać co tydzień, zapewniam Was, drodzy Mistrzowie (państwo Mistrzowie?
). Jednak w tym nadzwyczajnym wypadku muszę zrobić coś, czego nie lubię, czyli poprosić Was o wyrozumiałość.
Mam nadzieję, że to nie brzmiało kompletnie jak płacz usprawiedliwiającego się dziesięciolatka, którym gdzieś wewnątrz nadal jestem :P