Hmm... co do pierwszej wyprawy to oczywiście było fajnie, ale brakowało mi trochę rozwiązywania przez nasze postacie zawiłych zagadek i tajemnic. Rad był bym, gdyby kolejna wyprawa nastawiona właśnie była na odwiązywanie złożonych i niewyjasnionych sekretów, kryjących sie w podziemiach. Rzecz jasna walki nie może zabraknąć, bo czym jest ekspedycja do podziemi bez krwawych bijatyk
I podopisuje sie też pod tym co napisał Gettor:
Różnorodność przeciwników.
A co do dokonań mojego kapłana... a czy ja wiem? było takie osiagnięcie w ogóle?