Czy to atmosfera zrobiła się gorętsza, czy to sprawa kobiety czy też... zaklęcia? Przeciwnik
Cerre nie spodziewał się chyba w tej chwili otrzymania tak ciepłego przyjęcia... odmowy dania złapania się żywcem. Z tym, że mniszka była pewna, że taki ognisty pocisk to nie jej robota.
Obecnie czekało ją poważniejsze wyzwanie. Mężczyzna wciąż nie chciał grzecznie umrzeć, co oznaczał, że miedzianowłosa będzie musiała mu w tym pomóc. Czy jednak okoliczności będą temu sprzyjać? Może oponent pokusi się o ofertę tej drugiej strony życia i przekona się, że jacuzzi pełne lawy nie jest aż takie złe? Hotel "Piekło" także nadawał się do mieszkania - w końcu spełniał wymagania odnośnie kilku ciemnych gwiazdek...
Niestety - tym razem twarde pięści kobiety
nie sprostały [5] wymaganiom odnośnie
celności [12], zaś panicz nie zmienił zdania - jak na złość nadal chciał żyć na tym padole pełnym ścierwa i (w mniejszy stopniu) łez. Była zła i zaczynała się coraz bardziej wściekać, że taki śmieć umyka procesowi utylizacji.
Tym bardziej, że nie ona zamierzała tu nadaremnie ginąć, a "spłacanie długu" nie był tu suchym pretekstem do ocalenia własnej skóry oraz towarzysza/y...
----------
Przeciwnik III: Spudłowane