- Maszże tu talara lekkiego i lepiej dla Ciebie bratku by piwo i mięsiwa dobre były! No, waszmościowie, teraz tylko na naszego brata czekamy. A skoro tak to nunc est bibendum!
Jan podniósł duży kufel, napewnił go po brzeg piwem po czym duszkiem wypił złoty trunek. Rusini nie znają się na nim, więc przedny to on nie był, ale ujdzie. Karczmarz uszu przez niego nie straci. |