Co do mieszanki skrajnie różnych postaci mam tu na myśli prawego paladyna - łowcę umarłych oraz dwójkę pozostałych graczy (ta dwójka o których mówię, wie że o nich mówię
) Nie interpretowałem za was, jak to się stało, że razem działacie. Sami to sobie ustalcie i sami do tego dojdźcie, wymyślcie cel który skłonił was do współpracy. Nie musicie się nie lubić rzecz jasna przez różnice charakteru, ale o zgrzyty i spięcia słowne pretensji mieć nie będę.