Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2006, 21:08   #107
Kulek
 
Reputacja: 1 Kulek ma wyłączoną reputację
Rodriguez

Meksykanin wcisnął pastorowi obrzyna do łapy - Suń się padre i nie przeszkadzaj! Pistolero mi przypilnuj! -
Powoli wracającemu ku świadomości Tomowi świat nagle zawirował, poziemniało mu znowu i po chwili wylądował na ramieniu olbrzymiego bandyty, z głową opartą o śmierdzącą potem, koniem i tequilą koszulę. Rodriguez nie zauważył że poszkodowany dochodzi do siebie - albo go to nie obchodziło. Ruszył w kierunku szpitala Kathy Bells, sapiąc lekko. Za nim podążył pastor podniosłwszy po drodze Tomowy kapelusz z ziemi.
 
Kulek jest offline