Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2010, 14:02   #1
louis
 
louis's Avatar
 
Reputacja: 1 louis nie jest za bardzo znanylouis nie jest za bardzo znany
[Storytelling, Front Mission] Po co umierać?

W ciemności nocy pojawił się mały, świecący intensywnie punkt. Rósł on z każdą chwilą, coraz bardziej zbliżając się do spokojnie śpiącej wioski. Gdy światło było już całkiem blisko, rozdzieliło się na trzy części, które okazały się być trzema wanzerami. Wszystkie były pomalowane na czarno, jednak ich „oczy” które pozwalały pilotowi orientować się w otoczeniu, świeciły mocno.

- Kto to w ogóle wymyślił, żeby nocami patrolować wioski? Rządowi przecież nie pojawią się znikąd! – utyskiwał przez komunikator jeden z pilotów, obsługujący wanzera z shotgunem.
- A po to, żebyście nie gnili w barakach. – warknął wręcz kobiecy głos – Mówiłam, żeby nie używać komunikatorów do pogadu—
- Muszę się odlać. –
przerwał jej trzeci z pilotów, specjalista w walce Robot na Robot. Nie czekając na odpowiedź, lub tym bardziej pozwolenie, wyszedł z robota poprzez dolne wyjście.
- Kryjcie mnie! - krzyknął do swoich towarzyszy już swoim, niezniekształconym przez komunikator głosem i oddalił się w pobliżu najbliższych krzaków.
Nie minęło pięć sekund, jak rozległy się głośne strzały i rozległ się rumor walącego się domu.
- Szlag! Wiedziałam! Kryj Tao! – darła się przez mikrofon kobieta, rozglądając się za wrogami. Nawet nie zdołała wrzasnąć, gdy seria z miniguna przejechała po ciele jej wanzera, czyniąc niewyobrażalne spustoszenia.
Robot kobiety zachwiał się pod gradem pocisków, chwilę później eksplodując. Jaskrawe światło zalało na chwilę całą wioskę, ujawniając jeden z wanzerów przeciwnika.
Tao zdążył już wrócić do swojego robota, nawet zaatakował przeciwnika, którego lufa jeszcze się dymiła po oddaniu strzałów. Jego przeciwnik nie był masywny, a Tao był doświadczonym pilotem. Zanim minigun ponownie plunął ogniem, ciężka pałka Tao spadła na rękę jego właściciela i zmiażdżyła ją.
Zaraz po zadaniu ciosu, Tao odskoczył do tyłu, a jego towarzysz z shotgunem odpalił niszczycielską salwę prostu w „oczy” przeciwnika. Słychać było wrzask pilota, zgniatanego w upadającym wanzerze. Drugi przeciwnik wystrzelił tylko jeden pocisk, który nawet nie trafił, zanim zrejterował.
- Abigail! Abigail! - dopiero teraz zajął się towarzyszką Tao. Jego robot szybko wydobył kabinę pilota z poskręcanej kupy metalu, noszącej kiedyś nazwę „wanzer”. Drugi pilot już wyskoczył ze swojej maszyny i podbiegł do otwartej kabiny.
- Nie żyje.. – stwierdził posępnie. Chwilę później klęczał nad kałużą własnych łez i wymiocin.
Nieczęsto piloci umierali. Ale jak już, to w niezwykle bolesny i makabryczny sposób.


--------------------------------------------------------------------------

Seria Front Mission jest, wg mnie świetnym przykładem tego, że można stworzyć coś ładnego i jednocześnie możliwego. Kto wie, może rzeczywiście za sto lat to gigantyczne roboty będą walczyć na frontach?
W tej sesji jedną z głównych jednostek walczących są właśnie wanzery (duże roboty, których zewnętrzna budowa jest bazowana na człowieku). Dysponują dużą siłą ognia, mobilnością, i nie są aż tak trudne w obsłudze. Sztuką jest dopiero nimi świetnie walczyć.
A teraz kilka wyjaśnień dla tych, którzy nie grali w żadną z gier Front Mission. U.S.N. to Ameryka, O.C.U to Unia Europejska w wykonaniu azjatyckim. Istnieją oczywiście niepodległe państwa, ale te są raczej najważniejsze.
Akcja sesji będzie się toczyła w roku 2112 na Filipinach. Filipiny są teraz podzielone na dwie frakcje – rządową, wspieranych przez O.C.U, oraz buntowników wspieranych przez U.S.N.
Gracze wcielą się w buntowników, mających jednak ważniejsze plany niż uczestniczenie w marionetkowej wojnie, która i tak zakończy się ich śmiercią. Chcecie zostać bezpośrednimi żołnierzami U.S.N, a nie tylko „ludźmi na posyłki”.
Gracze mogą się spodziewać efektownych walk, dynamicznej akcji i ogólnie prędkiego rozwoju fabuły
Macie do dyspozycji swoje wanzery. Niekoniecznie najnowsze modele, ale takie średnie. Będziecie je mogli później usprawniać, zmieniać, czy kupować/kraść/zdobywać zupełnie nowe. Aha, i znajomość serii NIE jest wymagana Wystarczą chęci, czas, i jeszcze raz chęci. Z samą budową wanzerów mogę Wam pomóc, wystarczy zapukać na PW. Ale i tak umieszczę tutaj ogólnikowe typy wanzerów.
Szturmowy: Używa shotguna, wszelkiej maści karabinów maszynowych itp.
Walczący wręcz: Czyli kastety, pałki, wszystko w odpowiednich rozmiarach oczywiście :P
Snajper: Tłumaczyć nie trza.
Mechanik: Posiada ustrojstwo, pomagające usprawniać uszkodzone wanzery na polu walki.
Haker: Ma ustrojstwo, mogące zaszkodzić oprogramowaniu wanzera.
Jednoosobowa załoga mobilnej wyrzutni rakiet tzw „Robot Rakietnica”: czyli coś z wyrzutnią rakiet, oczywiście!
To są podstawowe typy. Służą raczej do orientacji, niż do tworzenia własnej maszyny. Wolałbym, żeby przed tworzeniem wanzera skonsultować się ze mną
A teraz zarzucę standardowym wręcz wzorem KP.

Imię, nazwisko:
Wiek:
Narodowość:
Profesja: (w wojsku, czyli np. snajper, mechanik itp. w wanzerach)
Charakter: (czyli trochę o usposobieniu osobnika)
Historia: (Jeden z ważniejszych punktów KP, lepiej by był ładnie rozbudowany )
Inne: (czyli to, co nie jest określone w poprzednich punktach)
Z jakimikolwiek pytaniami albo tutaj, albo na PW. Postaram się szybko odpowiedzieć. Koniec rekrutacji kiedy otrzymam ze trzy dobre karty!
 

Ostatnio edytowane przez louis : 25-09-2010 o 14:03. Powód: zmusili mnie kosmici.
louis jest offline