Rozglądam się dookoła siebie chcąc dobrze przyjrzeć się otoczeniu i wszelkim możliwym niebezpieczeństwom. Spostrzegam groźnie wyglądającego samotnika. Decyduję się podejść właśnie do niego. Staram się w miarę możliwości wyglądać jak kozacki najemnik, który podróżuje po okolicy grabiąc i rabując podróżnych.
- Dobri deń, prijatjelu. Mogu ja sjest do was? |