Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2010, 21:46   #12
Lechun
 
Lechun's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skał
W sumie nie musiała go budzić, bo nie spał. A nie spał, bo obudziło go trzaśnięcie drzwiami. Dlatego po prostu leżał z zamkniętymi oczami.
- Co do...?
Zapytał, gdy Anastazja się nad nim pochyliła, chcąc go obudzić. I miała szczęście, że już nie spał, bo w przeciwnym razie leżała by na drugim końcu chaty z rozwaloną głową...

***

Wysłuchawszy całej tej dziwnej historii, nie zdziwił się nic, a nic. Wydawało mu się, że jest tu zbyt sterylnie, w głębi ducha czekał na jakąś strzelaninę, rodzinę kanibali, czy jakiegoś wielkiego cyborga. Nie mówił jednak nic, z dziwnym usmieszkiem odkręcając swoje przedramię i przykręcając karabin. I chociaż nie był naładowany "przeładował", by dać do zrozumienia, co planuje.
- Idziemy to sprawdzić?
Zapytał, przeciągając pasek z amunicją przez otwór w karabinie i przewieszając go sobie przez ramię. Po tym sięgnął po strzelbę i włożył je w dłonie Bane'a.
- Przeładuj. Zapomniałem to zrobić, gdy miałem rękę.
Mruknął jeszcze, sięgając po amunicję do broni. Znajdując pudełko, rzucił je mężczyźnie.

A cała ta szopka miała na celu pokazanie obecnym, że on idzie sprawdzić. Bez nich, lub z nimi.
 
__________________
Maturzysto! Podczas gdy Ty czytasz podpis jakiegoś grafomana, matura zbliża się wielkimi krokami. Gratuluję priorytetów. :D
Lechun jest offline