Ashhar , no co ty , młokos już dawno powinien skontaktować się z majordomusem Tupikiem... kto może być lepiej zorientowany w sprawach zamku? kto bywa na mieście ( z ranka, przed wyjazdem , o świcie wręcz też tam będe, musze dac kilka rozporządzeń zanim wyjadę
, ale wieczorem tez mozna doi mnie kogos podesłac, albo odwiedzić osobiście
Twoja postac ma gotówkę, moja możliwości, czego więcej trzeba do działania
mogę się podzielić wilczym szańcem z młokosem
- choć wiem , że póki co to dzielenie skóry na niedzwiedziu, nie mówiąc już o innych łapkach wysuwających się po sukno... no ale to już na barkach całkiem silnego halflinga jakby co