Dobrze, że pociągnęliście to dalej, pomimo mojej nieobecności, za którą najmocniej przepraszam. Niestety sfajczył mi się komp i zostałem na tydzień bez internetu. Byłem do tego stopnia zdesperowany, że nawet próbowałem postawić linuxa na moim Playstation 2 (udało się, ale działanie internetu pozostawiało wiele do życzenia). Aktualnie udało mi się złożyć kompa zastępczego, więc teraz powinienem już postować na bieżąco. Pozdrawiam