No dobrze, teraz chwilka dla mnie na małe paplanie. Będzie długo i nieciekawie, ale konieczne. Zatem...
Skąd tyle postów? Ano z prostego powodu, nie mogłam wysłac całości za jednym razem, ani za dwoma, więc trzeba było za trzema. Pewnie jakbym pokombinowała dłużej, to byłoby lepiej, albo w ostateczności skończyłabym mi się cierpliwośc i czekalibyście do soboty. Sądzę, ze wolicie to wyjście, prawda? XD
Do rzeczy. Post jest taki, a nie inny, bo mnie wena napadła i musiałam się wyszalec, a że miałam ku temu okazję, to już inna sprawa XD Miało wyglądac to inaczej, ale powoli będzie się wszystko ładnie układało. Generalnie jest to krótki opis sytuacji Gegore'a, którą lepiej poznacie w najbliższym czasie i pewnej załogi, wymyślonego przeze mnie kapitana. Wszystkie osoby, które się tutaj pojawiły są wymyślone. Tak uprzedzam, ale ja nie o tym. Dla was zostawiam wybór. Zaczynacie na jednym z tych dwóch statków. Sami wybieracie którym. Chciałabym, żebyście w pierwszym waszym poście np. przedstawili swoją postac albo opowiedzieli skąd się wzięliście w Port Royal, albo oba, jak sędzacie dzień. Obowiązkowo musicie tylko zakończyc. W momencie, kiedy pojawiacie się przed statkiem, ale nie podpisujecie wcześniej umowy. To będzie dalej, ja opiszę wy dalej zrobicie co tak będzie trzeba, ale to później. Teraz co chcecie, kiedy chcecie, tyle, że kończycie na pojawieniu się w porcie.
Miałam coś jeszcze napisac, ale oczywiście wypadło mi z głowy... A, już wiem! Termin. Wyjątkowo do przyszłej soboty -
16.10 do wieczora. Tak konkretnie, to sporo czasu, dacie radę mam nadzieję
Pytania tutaj albo na PW. Zapomniałam zapewne o wielu rzeczach, ja wiem, że coś pominęłam, ale cóż... nie pamiętam ==' Jakby co pytajcie śmiało, nie gryzę, połykam jeno w całości bez ostrzeżenia. Nic więcej XD
Powodzenia w pisaniu i... wiatru w żagle!
Nie chwila, już wiem. Słownictwo i zwyczaje - jak znacie to piszcie, jak nie to nie musicie, ale o tym szczerzej w pierwszym poście w weekend. Teraz to chyba faktycznie tyle... Jakby co istnieje opcja edytuj. I nie martwcie się, dziwacznością akcji i rozmów, będzie się wyjaśniało... powoli, a i wybór załóg nie determinuje niczego, potem i tak wyjdzie jeden klops, więc śmiało wybierac zgodnie z upodobaniami.
No i gwóźdź programu! ;D
Cytat:
|
Claes Gerrittszoon Compaen się nazywam, gdyby ktoś był tak ciekawy, że do sesji nie wytrzyma. I spokojnie, ja też nie potrafię tego normalnie wymówić.
|
Dobrze wiedziec. Zwłaszcza dla osoby, która dobry tydzień łamała język w desperacji. Naprawdę przydatna XD