Co by zsynchronizować wyobrażenie zaistniałej sytuację:
1) Czy rozszczelnienie jest gwałtowne i nagłe? W sensie czy pomieszczenia stają się hermetyczne w momencie rozszczelnienia bazy? Czy też złe powietrze jest już w naszych pokojach gdy się budzimy i pierwszy nasz ruch powinien dotyczyć aparatu tlenowego?
2) Ile czasu minie od włączenia alarmu do ewentualnego wydostania się z pokoi?