No, to w takim razie oficjalnie ja żegnam się z sesją, a Tiara z drużyną. Miałam nadzieję, że jednak dotrwam do końca... ale nic na siłę, a teraz była dobra sposobność do odłączenia się.
Życzę powodzenia w odwampirzaniu Zory, zabijaniu demonów i podróżach ze zmiennokształtną Gwen. A jakby się wam gdzieś po drodze Marcus napatoczył, to wykastrujcie go od Tiary, a trofeum prześlijcie na adres zamku Wildborow w Implitur na koszt odbiorcy