"Czyli jako NPC jesteś wrogiem, Kset weź no wyślij kogoś by tego zdrajcę podpalił :P A głowę nadział na kij!"
Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.
Zamiast palić i na stos wbijać ( A w końcu mamy władze w zamku i na mieście) lepiej się dogadac oraz wskazac wspólnego wroga - du ponte.
A jesli to jeszcze nie jest wróg młokosa... lub młokos będzie się sprzeciwiał... no cóz Tupik też jest dobry w intrygach i najwyżej szybko się tym wrogiem stanie.
Zresztą co tu straszyć młokosa, jak by był az tak zły to by nie wypuscił z rączek kapitana...
( ps Tupik nie bedzie n tyle durny by nikogo nie informowac dokąd sie udaje - jesli chodzi o odwiedziny młokosa...