Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-10-2010, 17:24   #105
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Nie do końca się z tym zgadzam-.-"
Mata matą, ale ziemia też twarda nie jest. Nie twierdzę, że na asfalcie by wyszedł cało, ale jeśli nie jest się anorektykiem, ani nie ma się kości jak zapałki przeżyje się coś takiego.

Na Litwie niektórzy strażacy wciąż wspinają się wykorzystując 2metrową drabinę z hakami. Wchodzi na piętro, podnosi drabinę, zahacza o kolejne, wchodzi na drugie itd. Byłem tego świadkiem, pod "budynkiem ćwiczebnym" był wysypany piasek. Sam piasek, a to było z 15 metrów. Nie wierzę by nigdy nikt nie spadł, czyli ten piasek chroni przed śmiercią i poważniejszymi urazami.

Człowiek ma na prawdę twardy kręgosłup. Natura wiedziała co robi dając go nam. Swojego czasu spadłem z drzewa. Byłem 4 metry nad ziemią i spadłem na plecy. Wiesz jaka była maja reakcja?
-KURWA!
Na cały obóz
Absolutnie nic mi się nie stało. Wpadłem rzadkie pokrzywy i to był największa nieprzyjemność z upadku. Nie mówię, że glinie ma nic nie być (no ba) ale kręgosłup nie tak łatwo złamać. Kark też nie (mimo że tam jest najcieńszy), dla tego się go skręca.
Czaszka też jest bardzo twarda. Człowiek ma kilka "niezniszczalnych" elementów do których uszkodzenia potrzeba ogromnej siły, bądź sposobu. Jednym jest kręgosłup na którym opiera się całe ciało. Drugim pięta która przyjmuje na siebie bezpośrednio ciężar całego ciała. Trzecim czaszka w której mamy nasz móżdżek
Ona też jest potężna, bo musi chronić coś bez czego nie możemy żyć. Z tego samego powodu serducho kryje się pod klatką piersiową i warstwą mięśni.

Życie nie jest delikatne jeśli się nie wie jak uderzać. Jerycho wie, ale tego nie wykorzystuje, bo nie chce zabijać.
Złamanie kręgosłupa to na prawdę sztuka.
W wrestlingu jest taki chwyt, że spuszczasz kolesia kręgosłupem na swoje kolano. Wiem, że oni amortyzują, ale gdyby kręgosłup był tak delikatny to by zdarzały się wypadki i to często. A ja nie słyszałem o śmierci w tej dyscyplinie teatru.

Rozwalenie czaszki wymaga uderzenia punktowego. Jest wielu ludzi którzy przeżyli cios basebollem w łeb. Wielu miała pęknięte czaszki (choć nie wszyscy), ale to nie determinuje śmierci.

Co do karku to zaznaczam, że Jerycho nie wykonał takiego rzutu jak jest zaprezentowany na filmiku. Właśnie z tego powodu aby nie złamać karku (choć nawet tak byłoby to ciężkie, jak mówiłem kręgosłup jest bardzo odporny na złamania). Walnął nim w ziemię, ale tak aby skręt głowa-ciało był niewielki, to też miało na celu uniknięcie złamania karku.
 
Arvelus jest offline