Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-10-2010, 18:48   #83
Famir
 
Famir's Avatar
 
Reputacja: 1 Famir nie jest za bardzo znanyFamir nie jest za bardzo znanyFamir nie jest za bardzo znanyFamir nie jest za bardzo znanyFamir nie jest za bardzo znanyFamir nie jest za bardzo znany
Jakby każdy po wysłaniu KP zrobiłby coś podobnego byłoby fajnie. Zawsze to więcej info o drużynie z którą się będzie żeglować.

UWAGA! WARNING! ACHTUNG!
Poniższy opis mówi o tym co załoga wie o Diego w momencie rozpoczęcia sesji.


[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=qGwZSU8wvlA[/MEDIA]

Imię: Salvatore Diego

Przydomki: “Żniwiarz” (nadane przez Marines). Ludzie - a zwłaszcza media - nazywają go jednak “Szkarłatnym Żniwiarzem” albo “Krwawym Żniwiarzem”. Był - błędnie - uznany za pełnoprawnego członka załogi Złotobrodego co wpłynęło na owe rozwinięcia przydomka. Czasami używa się też w stosunku do niego określenia “Ognistowłosy”.

Nagroda za głowę: W momencie dołączenia do załogi nagroda za jego głowę wynosiła już 10.000.000 B. W wyniku pierwszych wspólnych przygód z nową załogą kwota wzrosła do 16 milionów.

Cechy Charakterystyczne: Ognistoczerwone włosy. Złote oczy. Blizna po cięciu ostrzem na lewym oku. Lewe ramię prawie całe ma blizny po poparzeniach. Plecy mają również liczne blizny - te jednak są prawdopodobnie po biczowaniu. Na klatce piersiowej zaś widnieje sporej wielkości tatuaż w kształcie symbolu obecnej załogi. Zawsze coś trzyma w ustach - zazwyczaj jest to źdźbło trawy albo niewielka cienka gałązka. W ostateczności nawet jakaś zbłąkana śrubka. Wszędzie ma pozawieszane liczne przegrody w których znajdują się rozmaite narzędzia (na plecach ma zawieszony nawet metrowy klucz francuski). Można by pomyśleć, że nosi na sobie połowę narzędzi z warsztatu pomimo tego, że całość musi być ciężka jak cholera i jeszcze trochę.

Charaker: Diego ma przykry zwyczaj myślenia na głos a myśli momentami bardzo dużo i bardzo intensywnie. Sytuacje kiedy słowa lecą z jego ust szybciej niż pocisk wystrzelony z muszkietu nie należą wcale do rzadkości. Do tego jest szczery do bólu a swoje wypowiedzi doprawia szczyptą złośliwości a momentami wręcz chamstwa. Przez to czasami trudno z nim wytrzymać w jednym pomieszczeniu dłużej niż kilka minut. W większości przypadków ma także w głębokim poważaniu rasy i klasy społeczne - każdego traktuje jak równego sobie (co jednak jakoś nieszczególnie przeszkadza mu w obrażaniu innych) a ludzi ocenia po charakterze i czynach. Problem pojawia się gdy ktoś uważa się za lepszego/ważniejszego od niego. Diego nie miałby zbyt dużych oporów by wyprowadzić królowi jakiegoś kraju prawego sierpowego gdyby ten go obraził. Pod tym względem można powiedzieć, że natura pozbawiła go instynktu samozachowawczego. Rozkazy kapitana wykonuje tylko dlatego, że ten mu pomógł po aferze ze Złotobrodym i jako członek załogi czuje się do tego zobligowany. Jest idealistą i marzycielem - choć na swój własny indywidualny sposób. Gdyby te wszystkie cechy zsumować można odnieść wrażenie, że bardzo często wplątuje się w różne kłopoty i tak jest w istocie. Ci co go znają jednak jakiś czas - załoga z dłuższym stażem - wiedzą, że nigdy nie kłamie i jeśli “coś” mówi to naprawdę ma “to” na myśli. Strasznie szybko - i mocno - przywiązuje się do poznanych ludzi jak i rzeczy (między innymi dlatego dźwiga pół warsztatu na plecach). Wystarczy że z kimś spędzi kilka dni a już czuje się nieswojo gdy tej osoby nie ma w pobliżu. Jest przewrażliwiony na punkcie statku, który uważa za swój plac zabaw. Wystarczy uszkodzić statek w jakikolwiek - nawet minimalny - sposób by wywołać w nim istną furię.

Przeszłość: Niewiele o sobie opowiada. Wiadomo, że pochodzi z wyspy Baldza, która znajduje się mniej więcej w centralnej części East Blue. Miasto jest ważnym miejscem gdyż przecinają się tam dziesiątki szlaków handlowych. To jedno z tych miejsc gdzie żeglujący po East Blue zatrzymują się by naprawić statki, uzupełnić zapasy czy po prostu pohandlować. Wcześniej należał do załogi kapitana Johnego Wintera znanego bardziej jako Złotobrody. Nie wiadomo dokładnie jak i kiedy do nich dołączył. Diego twierdzi, że został pojmany i przez blisko dwa lata był traktowany jak - a może nawet i gorzej niż - niewolnik. Musiał naprawiać ich statek gdy ten ulegał uszkodzeniom - jeśli próbował się stawać torturowano go.

Dołączenie: Załoga Chomping Sharkiego spotkała na otwartym morzu statek Złotobrodego. Wywiązała się bitwa morska a statek przeciwnika był większy i lepiej uzbrojony. Kula armatnia zrobiła sporą dziurę w kadłubie Sharkiego. Maszt też ucierpiał i ledwo się trzymał. Wyglądało na to, że walka jest już przegrana kiedy statek przeciwnika nagle wybuchł. Eksplozja rozerwała okręt Johnego Wintera na dwie części. Załoga spadła do morza i została przygnieciona przez wrak okrętu, który bardzo szybko zaczął tonąć. Nikt się nie wynurzył na powierzchnię poza Diego. Kapitan rekina podpłynął do jedynego ocalałego kierowany czystą ciekawością - co się tak właściwie wydarzyło? Diego streścił szybko swoją sytuację na nieistniejącym już statku - został pojmany przez Złotobrodego dwa lata temu i był przetrzymywany na pokładzie jako niewolnik. Kiedy wywiązała się walka zobaczył w tym swoją okazje i postanowił ją wykorzystać. Gdy wszyscy byli pochłonięci bojem podłożył kilka ładunków wybuchowych w kluczowych konstrukcyjnie miejscach, odpalił lonty i szybko wyskoczył za burtę. Jak widać wszystko poszło zgodnie z planem. Diego zaoferował, że naprawi uszkodzenia Sharkiego jeśli piraci podwiozą go do pierwszego lepszego lądu. Doszło do porozumienia. W czasie podróży szkutnik naprawił statek błyskawicznie. Nie mając co ze sobą zrobić naprawił też kilka mniejszych usterek na pokładzie. Kiedy dobili do lądu nie opuścił pokładu. Po krótkiej rozmowie z kapitanem zadecydowano, że dołączy na stałe do załogi jako mechanik okrętowy. Całe wydarzenie miało to miejsce dość dawno - Diego dołączył jako jeden z pierwszych do obecnego składu załogi.
 
__________________
"The good people sleep much better at night than the bad people. Of course, the bad people enjoy the waking hours much more."
-Woody Allen
Famir jest offline