Bielon Aschaar
Oboje się prowokujecie pewnymi niedomówieniami.
Ja tam działam w zaufaniu do MG - jeśli chodzi o spójność i logikę sesji, ale tak naprawdę pewne rzeczy widać dopiero na koniec.
Jak mam strzelać to pewnie chodzi o obicie Młodziana po wyjściu ze strażnicy... bo i owszem dotychczasowa jego działalność i pozycja daje mu prawo mniemać o sobie w kategoriach nieruszalny - a już na pewno nie przez jakąś tam bandę z pałkami ( no ale to przecie znie o bande chodzi tylko o jakąś szyche która ich nasłała)
Co do straznicy - to i ja zauważyłem pewna nieścisłość, nie wiem czy krasnolód byłby butny i odważny widząc całą gromadę niechętnych mu więźniów, sam po opisie byłem przekonany, że tam tylko jeden zły więzień siedzi, a nagle zrobił sie ich tłum który skopał krasnoluda... widzącego w ciemności zresztą.
Więcej nie zauważyłem, choć nawet gdyby jeszcze coś było można częściowo brać to na bakier ciągnięcia przygody we właściwa stronę.
A że Aschaar dość drobiazgowy jest - jak pamiętam to i go to pewnie razi.
W każdym razie wzajemne przycinki niepotrzebne i to jeszcze publicznie...
Spokojnie czekamy na posta, pisz mistrzu bo ja wolę za daleko nie wychodzić niż być brutalnie cofany... choć jak będzie trzeba to się zrobi kroczek dalej, no ale jak już mnie MG zatrzymuje z kwestią mundurów - znaczy się że wazna sprawa wokół nich się kręci... No i nie wiem czy wydaliby mi więźniów - a jak opisze że ich wypuszczają... no cóz, ja w MG bawić siuę chwilowo nie chcę
Prowadziłem KC do momentu az mnie profesjonalni gracze rozszarpali za nieprofesjonalność no i skończyło się moje prowadzenie... a miało być tak pięknie