Cytat:
Schodzi do piwnicy, widząc tłukących się więźniów rzuca im sztylet (którego nikt nie podnosi!!!) i wychodzi jakby nigdy nic opuszczając posterunek. Zawalając z jednej strony swoją przykrywkę "prawego obywatela", z drugiej olewając to po co przyszedł, czyli pomoc Grimowi...
|
Odpowiadam jako MG: w jednej lokacji pojawiły się trzy postacie, z których jedna właśnie wchodziła w interakcję z npcami (Grim), a druga wtedy weszła na scenę (Młokos) i również podjęła pewne działania.
Co mogłem z tym zrobić, żeby to miało ręce i nogi?
Teraz już przyszło mi na myśl parę innych sposobów rozwiązania sytuacji. Ale wtedy wpadłem na taki i go wprowadziłem.
Uznałem, że sytuacja wygląda następująco: więźniowie biją krasnoluda, wchodzi Młokos, widzi co się dzieje, ale działa dalej, z tym, że rzuca przedmioty do szczurołapa, na którego w tym momencie liczyłem. Jako, że ani pterosław ani grający szczurołapem nie odpowiedzieli, w tym momencie akcja się zatrzymała.