Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2010, 10:29   #1
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
[SW Storytelling]Outter Rim

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=MciROXQhfIk[/MEDIA]

Deszcz lał jak z cebra. Roślinność uginała się od jego ciężaru, a dodatkowo było strasznie gorąco - w końcu to było gdzieś na równiku tej nieznanej planety. Deszcz utworzył najpierw strumień, później rzeczkę, a ciała które zostały przeniesione z rozbitego statku już dawno porwał prąd tejże rzeczki. Zrezygnowani patrzycie na siebie i na wasz statek - cały zniszczony, Jedi którego wieźliście z arcy-ważną misją zginął podczas upadku."Że też nie zabrałem żadnego astro-droida..."- pierwsza myśl. Misja była prosta, Jedi potrzebował polecieć na jakąś nieznaną planetę. Ten element się udał, no i powrót. Gdy właśnie wracaliście z misji nastąpił wybuch jednego z silników, cud, że statek nie skończył w słońcu albo gdzieś po środku niczego. Nadal sytuacja była co najmniej zła. Statek zniszczony, przeżyły trzy osoby, poza Tobą, brak sprzętu i komunikacji na nieznanej planecie i do tego martwy Jedi z jakimś zaszyfrowanym datapadem, który ledwo działał. Wypłata miała was ustawić do końca życia - kilkaset tysięcy kredytów do podziału - ale tylko dlatego, że byliście najlepszymi z najlepszych. Szybka narada we wraku. Trzeba odbudować statek, naprawić go jakoś i dostać się na Coursant. Co zostało? Racje żywnościowe, narzędzie, Navi-komputer który miał zakodowane współrzędne na Coursant i dość energii żeby wyliczyć dalszą trasę. Mieliście swój własny ekwipunek - a to już coś. Deszcz powoli przestawał padać. Czy da się naprawić statek? Czy dolecicie? Cóż - pora brać się do roboty!:
- Dobra, bierzmy z tego statku co się da i spróbujmy nawiązać łączność albo poszukać śladów jakiejś cywilizacji albo naprawić tę kupę złomu...

Witam! Po bardzo długiej przerwie wracam na Linn z nadzieją na dobrą sesję z klimatami SW . Jak widzicie po tytule jest to storytelling. Wstęp jest krótki ale jest to celowe . Storytelling będzie dość swobodny ale planuję, że będziecie pisać PW w razie jakiś ważniejszych akcji. Kości wchodzę w grę na zasadzie szczęścia (od 1 do 3 wyszło od 4 do 6 już nie) ale to też nie wszędzie. Częstotliwość pisania postów to 1-2 na tydzień. Po moim pierwszym poście macie tydzień maksymalnie, żeby dać odpowiedź-ja się zastanawiam i piszę swojego posta. Sesja raczej będzie skupiać się na motywach przetrwania i waszej psychologii dlatego też karta powinna zawierać:
Imię:
Nazwisko:
Płeć:
Rasę:
Wiek:
Klasę postaci:
Ekwipunek:
Wygląd:
Historię Postaci:

Imię i ewentualne nazwisko najlepiej, żeby byo klimatyczne ( czyli żadnych Zabraków o imieniu Jan Kowalski ). Płeć chętnie bym widział na zasadzie M/K(Mężczyzna Kobieta). Rasa - ważna sprawa ogólnie wolałbym te bardziej rozgarnięte. Choć jak ktoś stworzy przekonywającą postać to i nawet Kitonakiem pozwolę zagrać . Wiek pominę ale zakładam, że jesteście już dorośli choć mogę dopuścić jakieś dziecko, młodzika, które chce zostać Jedi jednak to już na PW z takimi propozycjami. Klasa postaci - to jest ważne, czy jesteście technikami czy najemnikami z blasterem? Może medykami? Żadnych Jedi/Sith. Ekwipunek pozostawiam wam - w końcu czemu slicer nie miałby być przygotowany do hackowania, a technik nie miałby mieć palnika plazmowego? Historia postaci - tutaj chciałbym się dowiedzieć czemu jesteście tymi najlepszymi z najlepszych(Może technik z mikrofalówki zrobił dorida-skrytobójcę?), jak skontaktowali się z wami Jedi (osobiście, przez kogoś). Historia ma się kończyć po ostatniej linijce dialogu. Dobra - co wiecie? Waszym statkiem( niech będzie, że koreliańska korweta) lecieliście wraz z dwudziestoma ludźmi i jednym Mistrzem Jedi na jakąś tajną misję. Tylko wasza czwórka przeżyła i będzie walczyć o przetrwanie. Byliście obstawą Jedi i akurat wy nie wyszliście ze statku podczas samej misji więc nie wiecie co ten Jedi robił. Poprzednia planeta była planetą wulkaniczną, gorącą. Tamta planeta jak i ta są wam nieznane, ani nie są znane w galaktyce.
Na karty czekam dwa tygodnie lub do uzyskania tych najbardziej mi odpowiadających. W razie pytań - śmiało.

Do sesji będą przyjmowane osoby z najlepszymi kartami i nie będę prowadził selekcji na zasadzie "Najemnik z blasterem już jest to odpada". Może się trafić, że będą sami najemnicy z blasterami Twórzcie więc postacie urozmaicone

P.s. wklejam, żeby było bardziej widoczne:
Cytat:
Napisał one_worm
lPrzemyślałem kampanię i rozplanowałem ją na jeszcze dłuższą, planuje możliwość zostania Jed/Sith w przyszłości sesji nawet postaciom które będą nie czułe na Moc na początku( choć to nie będzie łatwe od razu zaznaczam ).
Co oznacza, że nie ma Sith/Jedi w drużynie od samego początku. Wszystko w swoim czasie i wszystko po kolej
Osoby które już się dostały:
DeMaus
tigerRusty
Delta
pozostało jeszcze jedno miejsce
p.s. to, że wypisuje tutaj osoby to oznacza tylko tyle, że ona już są, reszta będzie rozstrzygnięta w konkursie KP metodą tradycyjną no i zawsze może przeżyć ktoś jeszcze
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.

Ostatnio edytowane przez one_worm : 09-11-2010 o 17:13.
one_worm jest offline