Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2010, 18:03   #9
Lechun
 
Lechun's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skałLechun jest jak klejnot wśród skał
- Jeśli od czasu do czasu ktoś zginie, nic wielkiego się nie stanie. Ale jeśli każde zadanie zakończy się rzezią, gdzie liczba ofiar będzie liczyła dziesiątki, pójdziecie siedzieć. A niektórych z was... - Tutaj spojrzał znacząco na Alice - ... Niektórzy z was wrócą tam, skąd przyszli. Mamy swoje sposoby. No, chyba że rozkaz będzie inny. Wtedy będziecie musieli wybić wszystkich. - Wypowiadając ostatnie zdanie, ukradkiem spojrzał na swoje bioniczne ramię. - Jako akcję integracyjną, zostaniecie wysłani do Nowego Orleanu. Znajduje się tam magazyn, gdzie pewna grupa zajmuje się tam niekoniecznie legalnymi interesami. Znajdziecie tam mężczyznę, który nazywa się Francois Lichleu i przesłuchacie. Wtedy otrzymacie kolejne rozkazy.
Nie czekając na reakcję obecnych, po prostu odwrócił się na pięcie i wyszedł z pomieszczenia.
- Prosto i w prawo. Czeka już na was samolot.

***

Niecałą godzinę później, przestrzeń powietrzna nad Nowym Orleanem.
- Tu tutaj. - Powiedział Bob, gość w zielonym stroju, parodiującym superbohaterów, wskazując palcem na niewielki magazyn, przed którym stał o wiele większy od niego parking, na którym z pewnością trudno by było znaleźć miejsce parkingowe.

Nic się nie działo. Nawet nie pojawił się żaden strażnik, zupełnie tak, jakby to miejsce było opuszczone.

I wtedy parkingiem wstrząsła seria wybuchów, ukazując waszym oczom wielkim, płonący obraz przedstawiający kartę - as pik.
- Cholera, musicie się śpieszyć! - zawołał Bob podczas lądowania. Opuściliście samolot w momencie, gdy do magazynu wbiegł czarnoskóry mężczyzna z uzi w jednej ręce i maczetą w drugiej, otwierając ogień do obecnych gangsterów.
 
Lechun jest offline