Ekhem, nie chciałbym się czepiać, bo i astrofizykiem nie jestem, ale czy PAS asteroidów, nie powinien być właśnie PASEM, czyli mieć z grubsza okrągły kształt, przypominający orbitę planety a nie jakąś kupką kropek na mapie? Czy taka radosna twórczość, jaką nam MG przedstawił w postaci tych pryśnięć sprayu w ogóle jest możliwa do zaobserwowania w przyrodzie (ze względu na fizykę i takie tam)?
Czerwony, jak czerwony. Lepszy czerwony niż różowy. :P
A tak Btw, pulser to nie jest broń energetyczna :P