Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2010, 19:18   #1
Jendker
 
Jendker's Avatar
 
Reputacja: 1 Jendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputację
[Warhammer 2ed] Na szlaku Białych Blizn

Można by powiedzieć że ziemia na polance zmieniła się w krwiste błoto. Można, gdyby było to widać spomiędzy ciał, bardzo ładnie rozkładających się pod żarem słońca. Wszystkie truchła odznaczały się tym, że sterczało z nich po kilka strzał. Futra, powykręcane kończyny, łuski lepiące się od zaschniętej posoki, różnokolorowa skóra i rogi. Zwłaszcza rogi. Zwierzoludzie wybici w pułapce. Nie wszystkie ciała miały jednak rogi. Z nich sterczały inne strzały. Z czarnymi lotkami
-Cholera, straciłem kilku ludzi. Te bestie miały nie mieć łuczników. Coś mi się wydaje że ten zasraj go Baron chciał nas wykiwać. Co myślisz Cichy.- Stary krasnolud sterczał na kilkoma ciałami poległych. Towarzyszący mu siwowłosy elf odpowiedział tylko grymasem twarzy.
-Ta, trza bedzie sie rozejrzeć. Dam swoją brodę pod topor, że gdzieś się tu czaili jego ludzie żeby wykończyć tych co jeszcze dyszą.- Brodacz poprawił swój rudy czub. Długouchy wyciągnął swój miecz i odciął nim genitalia jednego z mutantów, uśmiechając się do drugiego.
-Taa, nie będzie żadna skąpa szlachcina nas w kiepa bezkarnie robić. Idź poszukać śladów, a ja wrócę do obozu i przygotuję się do poboru. Niedługo będziemy w większym mieście. A potem zdamy raport, i zastanowimy sie z resztą jak wyryćkać tego szlachciure- Na twarzach obu wykwitł paskudny uśmiech.

***

Duży płócienny namiot oświetlało światło lampy. Przy polowym biurku siedział łysy człowiek, a za jego plecami paradował pół trzeźwy krasnolud.
-Czekaj czekaj, to pisz tak ło. Oferujemy dobre wyżywienie..HAHAHAHA.....nie mogę, dobre wyżywienie...HAHAHAHA...pisz to.....oraz, profesjonalną opiekę medyczną...- Tu poraz kolejny krasnolud miał się zaśmiać, zreflektował się jednak patrząc na medyka który właśnie pisał jego ogłoszenie.
- Taa, co by tu jeszcze. Wiem, dobry sprzęt...HAHAHAHA- Brodacz kulił się na ziemi ze śmiechu i rozlewał dookoła wino z butelki.
-MORDA CZUB. ZAMKNIJ SIĘ ALBO NIE ZDZIERŻĘ, I PRZYPIEPRZĘ W TEN NACHLANY RYJ. NIEKTÓRZY CHCĄ TU SPAĆ.- Z zewnątrz poniosły się odgłosy niezadowolenia. Krasnolud wstał tylko, nabrał powietrza w płuca i zaczął swoje.
-SAM SIE STUL WÓŁ. MAM TU OBOWIĄZKI PODPORUCZNIKA DO WYKONANIA. -Brodacz spojżał na medyka który z dziwnym uśmiechem coś dopisywał.
-Co ty tu skrobiesz...godziwy żołd..HAHAHAHA
-CHŁOPCY, CZY MAM SIĘ DO WAS POFATYGOWAĆ?- Melodyjny kobiecy głos natychmiastowo otrzeźwił krasnoluda i wyprowadził medyka z nastroju do żartów. Obaj byli oblani potem.
-Nie moje słonko. Już kończymy i idziemy spać.

***

W Bisendorfie panował dziwny nastrój. Matki nie wypuszczały dzieci z domów, gospodarze z niepokojem spoglądali za każdym razem gdy ktoś wchodził do ich przybytków, nawet przekupki jakby ciszej gadały. Ale tak to jest gdy obok miasta przebywa Kompania najemników. Zwłaszcza jeżeli prowadzi pobór. Zwłaszcza jeżeli jest to znana kompania Białych Blizn.




I tym oto akcentem rozpoczniemy rekrutację do nowej sesji. A tu pod spodem parę informacji.

Temat:
Będziemy się obracać wokół historii najemnej kompani która właśnie zmierza w kierunku Gór Krańca Świata, by tam, za krasnoludzkie złoto, walczyć z zieloną zarazą. Jednak najpierw muszą tam dotrzeć. A w niebezpiecznym Starym Świecie zawsze znajdzie się robota dla wojaków.
Świat:
Kilka lat przed Burzą Chaosu, powiedzmy 5. Czyli imperium nie jest w swojej najlepszej formie, jednak nie mamy sporych zniszczeń i rozpadu. Jest koniec lata. A Białe Blizny mają właśnie pobór uzupełniający w Bisendorfie. Prawdziwie malownicza banda.
Postacie:
Wcale nie oczekuję zawodowych wojaków. Ba, wolałbym gdyby mieli niewiele wspólnego z bitką. Choć jak zwykle zadecyduje ciekawa i barwna karta postaci. Ostrzegam wszystkich którzy chcą grać Legolasami, magami, i kultystami chaosu. Dla was będę upierdliwy. Takie postacie mają szansę wejść, ale oczekiwania będą dużo większe. Postacie mają być zrobione standardowo, zero bonusowego exp, jedno darmowe rozwinięcie na początek. Statystyki losujcie sobie sami, ale bez przegięć. Potrafię wyczuć wymyślanie statystyk na kilometr. Co do specyficznego ekwipunku, możemy się dogadać, ale bez szaleństw,nie liczcie na zbroje płytowe. Możecie korzystać z podręczników dodatkowych, pod warunkiem że dostarczycie mi materiały. Co do opisu postaci, ma zwierać takie oto punkty
1 Avatar
2 Opis Zewnętrzny

3 Charakter

4 Historia (Musi być zawarte dlaczego postać znajduje się akurat na miejscu, oraz dlaczego chce dołączyć do kompani najemników. Większość ludzi imperium nie wybrała by takiego życia.)

5 Bonusy dla mnie(nie obowiązkowe, tu liczę na waszą kreatywność, może to będą jakieś opisy które pokażą mi czego oczekujecie po sesji, może jakieś smaczki lub źródła inspiracji z których czerpaliście)

Stąd pobierzecie kartę do wypełnienia mechanicznego.
A więc dostaję trzy pliki: Avatara, Opis, Kartę Mechaniczną. I lądują one na tym oto emailu, zatytułowane Kp-wasz nick.

andrzej.spera@gmail.com

Sesja:
Toczona na pełnej mechanice. Normalna tura trwa tydzień. Kiedy dochodzi do walki, czas skraca się do dwóch dni, każdy pisze swoje posty w kolejności inicjatywy. Stworzony będzie googlowy doc na którym będziemy prowadzić dialogi w których uczestniczy więcej niż jeden gracz. Będę oczekiwał postów przyzwoitej długości.
Gracze:
Wszyscy, i ci doświadczeni, i kompletnie początkujący są mile widziani. Mam nadzieję na grupę która się nie rozpadnie, choć formuła sesji pozwala na spokojną rotację graczy. Wiedza o warhamerze wymagana jest na poziomie podstawowego opanowania zasad, a wiedza o starym świecie na poziomie waszej postaci. Nie musisz wiedzieć czym są Asrai jeżeli jesteś szczurołapem.
Mg:
Bywam upierdliwy, jednak zawsze jest to dla dobra graczy. Rzadko można usłyszeć ode mnie słowa: ”Jak się nie podoba to wypad.” Jestem punktualny, nie znoszę spóźniania. Mój styl pisania jest bardzo zmienny, lecz staram się by był na najwyższym możliwym dla mnie poziomie.
Rekrutacja potrawa do 13 listopada włącznie, 14 ogłaszam pięciu szczęśliwców. 23:59 w sobotę, to godzina ostatecznego przyjmowania kart. W niedzielę około 20 wyniki i pierwszy post. W tym temacie proszę zgłaszać soją chęć do udziału, oraz ewentualne pytania.

Karty dostarczyli:
Ulli
Isengrim Faoiltiarna

Nahgraz
xeper
Thernon
Raeynah
 

Ostatnio edytowane przez Jendker : 13-11-2010 o 16:25.
Jendker jest offline