Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2006, 12:25   #53
Malekith
 
Malekith's Avatar
 
Reputacja: 1 Malekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumny
Kurt

Mężczyzna jednym spojrzeniem obrzucił karczmę, po czym odprowadził wzrokiem Melchiora, który zniknął w mroku nocy. Pociągnął konia za uzdę w kierunku stajni. Gdy wszedł do środka podprowadził wierzchowca do jednego z boksów. Poluzował popręg i zdjął siodło. Zdjął równierz ogłowie. Zabrał swoją torbę i podszedł do stajennego, który chyba powoli zapadał w drzemkę gdzieś pod ścianą. Trącił jego nogę butem a gdy ten się ocknął, Kurt wręczył mu kilka monet mówiąc:
- Zajmij się moim wierzchowcem, nakarm go i wyczyść.
Potem odwrócił się na pięcie i ruszył w stronę wejścia do karczmy.
 
Malekith jest offline