Jeremił gwizdnął pod nosem i z niedowierzaniem wpatrując się w torebkę mruknął pod nosem:
- I dla tego wole włoskie dziewki - Pokręcił jeszcze głową i kładąc płaszcz oraz otrzymaną torebkę zwrócił sie w kierunku inkwizytorów oraz nowo poznanej dziewczyny. Potrącając stojących na drodze żałobników skierował swe kroki w stronę zamieszczania. Gdy zbliżył sie już do ubranych na czerwono mężczyzn wykrzyknał sztucznym oburzeniem:
- Waćpani, cóż to znaczyć ma? Toż to zachowanie toże wśród białolicej nie przystoi. - zdjął skórzane rękawice i uśmiechając się do Caroline stanał zasłaniając damę własnym obszernym, jeśli nie ciałem to z pewnością grubym kontuszem.
__________________ "Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego?
Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?"
George Bernard Shaw |