Widać coś takiego "Chodźcie, zrobimy dwusezonową serię, mam dużo pomysłów" no i w pewnym momencie pomysły sie skończyły... i wpychali na siłę niektóre rzeczy. Gdyby pozbawić niepotrzebnych scen, ujęć, spowalniaczy akcji, zostawić samą esencję i przyśpieszyć bieg wydarzeń zmieściłoby się w 26 odcinkach, albo około 30 i seria byłaby ciekawsza, bardziej dynamiczna i ogólnie IMO lepsza.
Za dużo spowalniaczy akcji, w momencie kiedy wydaje się, że powinno się już rozkręcić, to wsadzają jakieś dialogi, sceny, poboczne historie i takie tam. Albo kończy się odcinek w jakimś dramatycznym momencie, odpalam kolejny z nadzieją, że coś się będzie działo, akcja trwa pół minuty, a potem nuda i pseudo nowości, których się domyśliłem kilka odcinków wcześniej...
To co najbardziej mi się nie spodobało to przewidywalność... Koledzy mi mówili, że seria jest niesamowita i te zwroty akcji, cuda i ogólnie super, a ja wyprzedzałem ciągle wydarzenia, już na samym początku, chyba w 2 czy 3 odcinku wiedziałem mniej więcej jak się skończy.
Inna sprawa, że gdyby kumple nie nastawili mnie na coś wyjątkowego i nie odpalili u mnie maksymalnego poziomu czujności, to byłbym mniej negatywnie nastawiony. A tak to wyszukiwałem wady serii i wszystko co mi się nie podobało.
Ogólnie całkiem nieźle, ale mogło byc lepiej. |