Jako jeden z tych, co (jakimś dziwnym trafem) przeżyli knowania naszego MG, zachęcam do wzięcia udziału w sesji.
Zabawa jest całkiem przyjemna, a w dodatku przydałaby się nam świeża krew.
Nie, nie... Nikt z nas nie jest wampirem. Po prostu małe zasilenie naszych szeregów byłoby mile widziane.
A jeszcze milej widziany byłby kapłan