Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2010, 22:39   #4
Nahgraz
 
Nahgraz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nahgraz wkrótce będzie znanyNahgraz wkrótce będzie znanyNahgraz wkrótce będzie znanyNahgraz wkrótce będzie znanyNahgraz wkrótce będzie znanyNahgraz wkrótce będzie znanyNahgraz wkrótce będzie znanyNahgraz wkrótce będzie znanyNahgraz wkrótce będzie znanyNahgraz wkrótce będzie znanyNahgraz wkrótce będzie znany
Pomysł wydaje się ciekawy. Pomimo narzuconych ograniczeń oferuje wiele możliwości rozwoju.

Na pierwszy rzut oka od gracza nie wymaga się aż tyle kreatywności, bo postać otrzymuje gotową wraz z dyrektywami, celami itd itp, ale moim zdaniem pozostaje tutaj wiele do rozegrania. Tak jak napisałeś przypomina to teatr, a gracz wciela się, jak aktor, w daną rolę. Musi sprostać narzuconym odgórnie wymaganiom, musi odegrać postać jak najbardziej realnie z uwzględnieniem wszelakich smaczków, takich jak charakterek postaci, jej sposób bycia, przy czym musi zrealizować swoje cele. Postać taka, w zależności od tego czy to ów baron, morderca czy też jeden z gości, ma zadania do realizacji i to czy oraz jak im sprosta zależy od gracza, który w danej scenie ją prowadzi.

Dodatkowo podoba mi się pomysł zmiany przydziału bohaterów co scenę. Dzięki temu zabiegowi można naprawdę nieźle namieszać. Przykładowo, w jednej scenie gracz nr 1 odgrywa mordercę (nikt poza nim i MG nie wie, że to on zabił), gracz nr 2 odgrywa bogu ducha winnego brata sprawcy, a gracz nr 3 jest jakimś wielmożę zaproszonym na bal. Wiadomo morderca chce zbić z tropu barona, może będzie chciał zrzucić winę na brata, a może jednak wtajemniczy brata i wraz z nim uknuje intrygę przeciw baronowi. Mija kilka postów i następuje scena II, załóżmy na tarasie rezydencji, w tym momencie każdy z graczy dostaje do odegrania inną postać. Teraz gracz nr 1 miast mordercy odgrywa gościa, gość dostaje trzeciego brata, itp. itd. Wyobraźcie sobie jakie możliwości manipulacji, bądź komplikacji zaistniałej sytuacji to tworzy. Osobiście jestem ciekawe jak odnaleźli by się gracze w nowych rolach, wiedząc już co nieco o swoich poprzednich postaciach. Wiadomo, że dalej by byli zmuszeni odgrywać narzucone im role, tak jakby nie posiadali wiedzy na temat tożsamości mordercy, ale już by coś zaczynali kombinować albo żeby pomóc baronowi, albo łotrowi, ew będą dążyć do realizacji własnych celi.

Uważam, że pomysł jest ciekawy i z chęcią będę obserwował jak się rozwinie, a jeśli ruszy takowa sesja, to piszę się w roli gracza, bo na MG przy tak zakręconej akcji, to odpadam :P.

Oczywiście pozostaje kwestia rezygnacji jednych graczy, wprowadzania nowych i tego czy pomysł się przyjmie, ale myślę, że jeśli komuś się spodoba taka forma rozgrywki, to zostanie na dłużej i odegra kilka postaci w wielu scenach, a ci, którym nie przypadnie ta forma do gustu po 1-2 postach mogą zakończy swoją karierę.
 
Nahgraz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem