Tak, tak na listę ulubionych trzeba dopisać Antyradio. Powody są, co najmniej dwa:
- wczesno-poranne audycje,
- najbardziej pojechane państwo świata
O muzyce nie wspominam, bo wiadomo, że poziom wysoki. Brakuje mi tylko czasem Bluesa z prawdziwego zdarzenia.
__________________ And then... something happened. I let go.
Lost in oblivion -- dark and silent, and complete.
I found freedom.
Losing all hope was freedom. |