Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2010, 18:05   #14
Rychter
 
Rychter's Avatar
 
Reputacja: 1 Rychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodzeRychter jest na bardzo dobrej drodze
Postać z Kałasznikowem przewieszonym przez ramię pędziła przed siebie dysząc, zatrzymała się dopiero w jakiejś kamienicy, by złapać oddech. Cel był już blisko. Niespodziewanie stał się świadkiem ulicznej strzelaniny. Wiedział jak skąpe są racje amunicji w oddziałach milicyjnych, jak trudna może być ta potyczka.
~Wypadałoby chłopakom pomóc...~ - pomyślał uspokajając oddech.
Już miał szukać okna, z którego mógłby skutecznie ostrzelać wrogie pozycje, kiedy nagle usłyszał kroki na klatce schodowej. Dwóch ludzi, wyraźnie im się spieszy. Przylgnął do ściany z bronią gotową do strzału, z trudem wstrzymując oddech. Gdy do jego uszu dotarły komendy w języku wroga, pierwszą myślą było rozstrzelać drania, jednak coś było nie tak. Chociaż Grzegorz nie znał rosyjskiego zbyt dobrze, to słowa te zabrzmiały dla niego jakoś dziwnie, brakowało w nich charakterystycznego dla tego języka śpiewnego akcentu. Nie to nie był Rosjanin, pytanie tylko kto? Palec na spuście nieco się rozluźnił.
Po stolicy plątało się teraz mnóstwo różnych nacji, wojsko z całego cholernego NATO, Polacy i wrogo nastawieni Rosjanie. O przybyszu wiedział tylko, że na pewno nie jest Rosjaninem, zapytał więc po angielsku:

- Kim jesteś? Ja jestem polskim żołnierzem.

Na jego czole pojawiły się kropelki potu, a dłoń mocniej zacisnęła się na trzymanej broni. Czekał na reakcję przybysza zastanawiając się, czy w jego kierunku polecą przyjazne słowa czy śmiercionośna seria z karabinu...
 
Rychter jest offline