Nie pisałem, że nie można doprowadzić do konfliktu z Francją, tylko że
na razie nie można do niego doprowadzić, bo papiestwo nie jest przygotowane.
Moją jakże obszerną wiedzę o tym okresie czerpię z Wikipedii.
Wszyscy wiemy jak solidne, to źródło więc jak coś namieszałem, to nie moja wina.
Oto co znalazłem i jakie wyciągnałem pokręcone wnioski:
Franciszek I Król Francji od 1515 r. miał w 1519 25 lat i dążył do hegemonii w Płn. Włoszech wyprawiając się kilka razy na Mediolan - wniosek : młody i porywczy agresor.
Walki rozgorzały na nowo w 1521 r., a w 1519 był w miarę spokój.
Dnia 12 stycznia 1519 r. zmarł Cesarz Rzymski Narodu Niemieckiego Maksymilian I Habsburg, jego następca Karol I został koronowany na cesarza w tymże roku w wieku 19 lat.
W Wikipedii ten fakt został odnotowany po 8 listopada 1519 r., kiedy to Cortez zdobył stolicę Azteków Tenochtitlan. Zatem uznałem, że miało to miejsce w listopadzie, bądź grudniu.
Zatem w maju mamy taką sytuację, że nie ma cesarza. Uznałem zatem, że papież raczej chciałby poczekać z działaniami przeciw Francji do jego wyboru. Jako że walki rozpoczęły się w 1521 r. wydało mi się, że po prostu w 1519 r. strony nie były jeszcze do niej gotowe.
Nie wiedziałem, że papiestwo prowokowało Franciszka, bo tego nie było w Wikipedii.
Jako ciekawostkę dodam, że za parę dni tj. 13 kwietnia 1519 r. urodzi się Katarzyna Medycejska, matka naszego Henryka Walezego Króla Polski, kóra będzie królową Francji. Zaś wojska Cesarza Karola V złupią Rzym, gdyż papiestwo w późniejszej fazie konfliktu sprzymierzy się z Francją.
Ale to już będzie po śmierci papieża Leona X.
Ach ta polityka. nie wiadomo kto z kim i za ile.
Wiem że przynudzam, ale ciekawy odnotowania jest także fakt, iż Franciszek I startował do cesarskiego tronu. Zatem nie koniecznie musiał iść w maju na noże z papieżem, ale kościół z pewnością by go zwodził unikając zatargów, które mogłyby być potraktowane jako odmowa uznania.
No, tom się rozpisał, ale jako że wybywam na parę dni następny mój post będzie we wtorek.