Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2010, 16:41   #3
Kenny
 
Kenny's Avatar
 
Reputacja: 1 Kenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodzeKenny jest na bardzo dobrej drodze
Ubrałem się i wyjrzałem przez okno. Ulica była dosyć ruchliwa jednak nie było słychać żadnych hałasów. Wyszedłem z mieszkania. Zamknąłem drzwi i przekręciłem kluczyk w zamku. Poprawiłem maskę i skierowałem się na dach.
-Ehh... Dach, dach, dach. Chyba najspokojniejsze miejsce w tym domu.
Usiadłem na brzegu budynku spuszczając nogi.
-Grim pośpiesz się. Spotkanie za 40 minut.
Wyjąłem z kieszonki pda. Włączyłem hologram mapy trójwymiarowej i położyłem go na ziemi. Bar "Lucky Coin" znajdował się jakieś 2 kilometry od miejsca mojego zamieszkania. Spojrzałem jeszcze raz na migającą czerwoną kropkę na mapie.
-Alicjo. Nie odbieraj żadnych połączeń ii wiadomości przez najbliższe 4 godziny.
Pda za wibrowało. Usłyszałem słodki głos kobiety.
-Dobrze.
Schowałem pda do kieszeni i zeszedłem na dół. Ruszyłem ulicą w kierunku baru. Szedłem powoli ulicą. Przyglądałem się ludziom. Nagle moją uwagę zwróciło ciche szlochanie z bocznej uliczki. Skręciłem do niej. Zobaczyłem małą płaczącą dziewczynkę. Podszedłem do niej i kucnąłem.
-Kim jesteś? Co się stało? I czemu płaczesz?
Dziewczynka przetarła łzy.
-J-J-J-Ja zgub-b-b-biłam mam-m-m-me.
Mała płakała cały czas. Wziąłem ją za rękę i pomogłem jej wstać.
-Choć poszukamy twojej mamy.
Wyszliśmy na ulicę.
-Zzzzzzzzzzzzzzosiu! Czekaj.
Obejrzałem się. W moją stronę biegła młoda kobieta. Na oko jakieś 29 lat.
-Zosiu.
Kobieta złapała dziewczynkę.
-Nigdy więcej mi tak nie uciekaj. Dziękuje bardzo panu. Kim pan jest?
Kobieta spojrzała się na mnie badawczo.
-Jestem Grim.
Odsłoniłem maskę i uśmiechnąłem się. Kobieta podziękowała jeszcze raz i razem z małą dziewczynką ruszyły dalej.
-Grim.! Za 10 minut spotkanie.
Poprawiłem maskę i ruszyłem w stronę baru. Kiedy do niego dotarłem wszyscy pozostali już byli. Usiadłem na wolnym miejscu. Jeden z przyszłych współpracowników podał mi kartkę i zdjęcie.
-A więc ty musisz być grim.
Spojrzałem na starszego pana siedzącego w cieniu.
-Tak jestem grim.
Mężczyzna wstał i podał mi rękę.
-Miło mi cię poznać jestem pan Johnson.
Podałem mu rękę i usiadłem. Spojrzałem się na kartkę.
. Założyłem nogę na nogę. Pan Johnson podsuną mi chip. Włożyłem go w pda. Zabrzęczał cichy lecz daje słodki głos alice.

SIN: [756294577203819720299...7271975368575458465]
Imię: Jessica
Nazwisko: Tatsumato
Rasa: Człowiek
Płeć: K
Wiek: 15
Zdolności magiczne: N
Wszczepy: Brak (Uwaga #1: 14 miesięcy przed zaginięciem poddana zabiegowi kosmetycznemu celem uwydatnienia w wyglądzie cech typowych dla osób pochodzenia japońskiego)
Obywatelstwo: wykasowano
Miejsce zamieszkania: wykasowano
Rodzice: Tadashi Tatsumato, Lisa Tatsumato
Data zaginięcia: 2063.09.20 godzina 16:14:02
Ostatni raz widziana: Przystanek nr 0225 kolejki podmiejskiej Frankfurt [załącznik 1],
ubranie: jasnobłękitna bluza szkolna, biała koszula, niebieska spódnica, biało-błękitne buty potwierdzone przez świadka nr 4.
Stan śledztwa: w toku

-Hmmm... A więc naszym zadaniem jest ją odnaleźć.?
Spojrzałem na zdjęcie. Znajdowała się na nim znajoma mi dziewczyna.
-Tak. Macie postarać się przyprowadzić ją żywą. Jeśli się to nie uda macie dowiedzieć się co lub kto ją porwał i zabił.
Położyłem dokumenty na stole.
-Mi taka praca pasuje. Dawno nie miałem jakiejś ciekawej roboty.
Spojrzałem się na siedzących przy stole ludzi i czekałem na ich reakcję.
 
__________________
Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu.

Ostatnio edytowane przez Kenny : 17-11-2010 o 15:12.
Kenny jest offline