Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2010, 18:01   #20
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
- Who are you? I am a Polish soldier. - usłyszał Gerald, od ukrytej w cieniu postaci. Mimo wszystko nie opuścił broni, nadal miał na celowniku chowający się za szafą cień. Skoro Polak, pewnie zrozumie swój rodowity język, Paczkowski przeszedł na język Polski:
- Polski żołnierz? To wyjdź z cienia, pokaż naszywki. Broń w górze, niech ją widzę.
Powiedział żołnierz i zaczął się cofać na klatkę schodową, która poprzez porozbijane ściany i okna, była dobrze oświetlona. W między czasie z sąsiedniego pomieszczenia rozległa się kanonada wystrzałów, zapewne ten co biegł przed nim, zrobił porządek z Ruskimi.
Mimo wszystko nie obrócił się, choć go to kusiło. Żeby obejrzeć się, może tez wystrzelić kilka kul ze swojego MP5. Niestety nie mógł, nie wiedział kogo ma na muszce i choć był spocony i zdenerwowany niczym mysz pod pierzyną, miał dobre przeczucia.

Po kilku sekundach, na klatce schodowej pojawiła się trzymająca w górze karabin postać, w Polskim kamuflażu, z Polskimi naszywkami i Polskimi rysami twarzy.
W między czasie za jego plecami rozległo, niezbyt miłe:
- Paczkowski, żyjesz ? Rusz tu swoje dupsko, już po sprawie
A po krótkiej chwili rozległ się do tego śmiech. A lufę karabinu już dawno spuścił z Polskiego milicjanta.
Najpierw krzyknął przez okno:
- Zamknąć japy! Znalazłem milicjanta! - na dole dało się słyszeć poruszenie. Następnie zwrócił się do lekko zszokowanego żołnierza, którego tak długo trzymał na muszce:
- Wybacz że do Ciebie celowałem, wiesz... Te czasy. Nie widziałem za dobrze kim jesteś. Choć na dół, sierżant będzie miał pewnie pomysł co z tobą zrobić - po czym zszedł na dół. Kiedy był na półpiętrze, dodał - Jestem Gerald, a ty?
O mało nie dostał zawału, widząc Ruskie mundury w terenówce i o mało co, nie wystrzelił, lecz szybko się opanował widząc roześmiane i uśmiechnięte mordy swoich towarzyszy.
- Sierżancie. Ten, tam ukrywał się w tej kamienicy.
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline