Zastanawia się czy jest w ogóle sens stawiania takich znaczków w sesjach.
Niby czemu ma to służyć?? Ostrzeżeniu?? Wątpię. Raczej przyciągnięciu czytelników. Bo to co dla jednych jest już treścią nieprzyzwoita dla drugich wcale takową być nie musi.
Problemem może być zamieszczana grafika a nie samo słowo pisane. Nie czarujmy się, wulgaryzmy znają już niestety dzieci ze żłobka.
Przecież nikt nikogo nie będzie zmuszał do czytania danej sesji. Jeżeli język i tematyka danej opowieści mi nie odpowiada, to przestaję ją czytać i tyle.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.
"Rycerz cieni" Roger Zelazny |