Wątek: +18
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2010, 16:20   #41
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Cytat:
Malahaj: Praktycznie zawsze można sobie poradzić bez dosadnego słownictwa. Jeżeli dla kogoś ważne jest 100% odwzorowanie rzeczywistości (czyli styl Realistyczny sesji) - to ok, przekleństwa w ustach żołnierzy są uprawnione. Ja jednak prowadzę w stylu Narracjonistycznym. Tu ważna jest nie rzeczywistość a historia i emocje. Ważna jest jakość odbioru. A bardzo często jedno grube słowo psuje całą scenę.
Można, tylko po co? Czy naprawdę scena w której dwóch oprychów, chamów, prostaków i w dodatku tępaków, toczy ze sobą gładką, politycznie poprawną i wymuskaną językowo gadkę wydaje ci się właściwa? Co ma do tego styl sesji? Czy to nie psuje właśnie jakości odbioru, przez karykaturalność i cenzurę na siłę? Nie chodzi o 100% odwzorowanie rzeczywistości, ale nie oszukujmy się istnieją pewne standardy i stereotypy. To jak krasnalud bez brody. Oczywiście można takiego stworzyć, ale będzie on w świecie ewenementem. Moza też z góry określić, że brody ogólnie są be i w naszym poprawnym świecie krasnale ich nie noszą, tyle że to będzie zwyczajnie śmieszne.

Pamiętacie taki niby serial o Kawalerii Powietrznej? Tam tez jacyś puryści się strasznie burzyli, ze żołnierze przeklinają i jak to tak można. Później w czasie oglądania częściej słyszało się „Beeeepppp” niż dialogi. Czy twoim zdanie to poprawiło, jak to ująłeś, jakość odbioru? Moim zdaniem nie specjalnie.

Cytat:
Tu ważna jest nie rzeczywistość a historia i emocje.
Przekleństwa już dawno przestały tylko służyć do wyrażania silnych emocji. Są środowiska/zawody/kultury/społeczności/itp., w których stały się normalną częścią języka. W momencie, w którym odzierasz je z tego elementu, stają się zwyczajnie karykaturalne i sztuczne.

Cytat:
A bardzo często jedno grube słowo psuje całą scenę.
Przykład proszę. Jeżeli mowa o BG, to tylko w gestii prowadzącego go gracza jest czy jego BG będzie klął i sarkał czy nie. Także w danej scenie. Nie za bardzo rozumiem, co tu można „popsuć”. Co do NPCetów, to oczywiście można ich ocenzurować, tylko w niektórych przypadkach zwyczajnie wyjdą śmiesznie i już.
 
__________________
naturalne jak telekineza.
malahaj jest offline