Cytat:
Malahaj: Praktycznie zawsze można sobie poradzić bez dosadnego słownictwa. Jeżeli dla kogoś ważne jest 100% odwzorowanie rzeczywistości (czyli styl Realistyczny sesji) - to ok, przekleństwa w ustach żołnierzy są uprawnione. Ja jednak prowadzę w stylu Narracjonistycznym. Tu ważna jest nie rzeczywistość a historia i emocje. Ważna jest jakość odbioru. A bardzo często jedno grube słowo psuje całą scenę.
|
Można, tylko po co? Czy naprawdę scena w której dwóch oprychów, chamów, prostaków i w dodatku tępaków, toczy ze sobą gładką, politycznie poprawną i wymuskaną językowo gadkę wydaje ci się właściwa? Co ma do tego styl sesji? Czy to nie psuje właśnie jakości odbioru, przez karykaturalność i cenzurę na siłę? Nie chodzi o 100% odwzorowanie rzeczywistości, ale nie oszukujmy się istnieją pewne standardy i stereotypy. To jak krasnalud bez brody. Oczywiście można takiego stworzyć, ale będzie on w świecie ewenementem. Moza też z góry określić, że brody ogólnie są be i w naszym poprawnym świecie krasnale ich nie noszą, tyle że to będzie zwyczajnie śmieszne.
Pamiętacie taki niby serial o Kawalerii Powietrznej? Tam tez jacyś puryści się strasznie burzyli, ze żołnierze przeklinają i jak to tak można. Później w czasie oglądania częściej słyszało się „Beeeepppp” niż dialogi. Czy twoim zdanie to poprawiło, jak to ująłeś, jakość odbioru? Moim zdaniem nie specjalnie.
Cytat:
Tu ważna jest nie rzeczywistość a historia i emocje.
|
Przekleństwa już dawno przestały tylko służyć do wyrażania silnych emocji. Są środowiska/zawody/kultury/społeczności/itp., w których stały się normalną częścią języka. W momencie, w którym odzierasz je z tego elementu, stają się zwyczajnie karykaturalne i sztuczne.
Cytat:
A bardzo często jedno grube słowo psuje całą scenę.
|
Przykład proszę. Jeżeli mowa o BG, to tylko w gestii prowadzącego go gracza jest czy jego BG będzie klął i sarkał czy nie. Także w danej scenie. Nie za bardzo rozumiem, co tu można „popsuć”. Co do NPCetów, to oczywiście można ich ocenzurować, tylko w niektórych przypadkach zwyczajnie wyjdą śmiesznie i już.