WItam po długiej przerwie.
Przepraszam zarówno za nieobecność jak i brak znaku życia.
Jeżeli są jeszcze chętni do kontynuowania przygody to ja jak najbardziej mogę już prowadzić. Jeśli nie, w pełni rozumiem.
Jeśli z perspektywy czasu stary wątek nie jest aż tak atrakcyjny, to chyba można go trochę przewinąć na samo zakończenie i przeskoczyć do kolejnej planety. |