Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2006, 10:58   #26
LMGray
 
LMGray's Avatar
 
Reputacja: 1 LMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnie
Jeremił stanął naprzeciw księdza, całkowicie ignorujac wołającą dziewczynę. Przez mysl przemkneło mu tylko, jak szybko ludzie mogą zmieniać nastroje. Skinął delikatnie na rozsierdzonych ludzi, po czym spokojnym tonem przemówił do klechy:
- Czcigodny ojcze, przepraszamy Ciebie i Boga naszego za bałagan jaki robimy, jednak sam przyznaj, jak my, zwykli grzesznicy, martwimy sie o ciało mistrza naszego. Dlatego też nie dziw się, iż wzburzenie zagościło w sercach naszch, gdyż jest napisane: "Pochowasz go jak nakazuje prawo, z czcią i nabożeństwem", toteż strach zagościł w oczach naszych gdy spostrzegliśmy zbrodnię jaka mogła odegrać sie na naszych oczach. Dlatego też dopuścić do zbeszczeszczenia świętych zwłok nie możmy. Jednakże biorąc na poważanie słowa twe i spokój niebieski zmarłego zadowolimy sie delegacją, która dopilnuje aby nic złego nie miało miejsca.
Książe usmiechnął sie nieznacznie, poprawił szablę i zerknał na tłum ludzi stojacch za nim. W niedbałej pozycji czekał na odpowiedź.
 
__________________
"Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego?
Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?"
George Bernard Shaw
LMGray jest offline