Uderzenie bicza wydało charakterystyczny dźwięk który odbił się echem po wszystkich ścianach lochu. Nicolas podszedł do drugiego inkwizytora i wyszeptał mu do ucha:
-Nie bij jej, jego ekscelencja może zakwestionować wynik przesłuchania, może uznać, że mówiła to co chcieliśmy usłyszeć bo ją torturowaliśmy. W akademii nauczono nas, najpierw prezentacja narzędzi. Poza tym potrzebna nam żywa i świadoma, może nam wskazać więcej heretyków, lub czarownic.
Nicolas podszedł do kobiety:
-Zechciej wybaczyć mojemu przyjacielowi jego naganne zachowanie, jest niecierpliwy i nadgorliwy. Powiedz po prostu wszystko co wiesz, powiedz tylko prawdę, a skończą się twe cierpienia, medyk czeka za drzwiami by cię opatrzyć.- Na dowód swych dobrych intencji Nicolas wziął klucz i rozkuł kobietę.- Nam pokornym sługom Bożym zależy tylko na prawdzie. |