Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2010, 12:56   #188
Armiel
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
Od pewnego czasu walczyłem sam ze sobą. Jestem na LI aktywny od marca. Od tego czasu zakończyłem ze skutkiem pozytywnym dwie przygody. Liczyłem również, że „Jeźdźcy bestii” będą kolejną udaną przygodą.

I byłaby gdyby nie mój totalny błąd.

Pisałem, że to ma być długa przygoda. Planowałem ją na lata gry. Długie lata. A tak się, niestety nie da. Tym bardziej, że zaplanowałem dla każdego z Was precyzyjnie pewne rzeczy. Jak to w eposie.

Nie udało się. Przeliczyłem się. W tym tempie, które mamy teraz, gra potrwa tyle lat, że po prostu nie ma większego sensu dłużej jej prowadzić licząc na to, że nasz zapał nie opadnie i będziemy dalej bawić się w świecie Stepu.

Przy odpisywaniu raz w tygodniu planowałem grę na 2 lata. Przy Waszym obecnym tempie dawania postów – sami policzcie ...

Świetnie mi się prowadziło tą sesję, lecz teraz nie widzę dla niej szansy na zakończenie zgodnie z epickim planem. Aby uniknąć więc większego rozgoryczenia postanowiłem zrobić to, co zrobiłem.

Moja wina i wybaczcie. Przeceniłem swoje umiejętności, nie doceniłem roli czasu w pbf-ie. No i popełniłem TOTALNY BŁĄD zakładając że uda mi się utrzymać 100% graczy w sesji. Za co przepraszam raz jeszcze. Po odejściu Jewy pozostały wątki, z którymi nie potrafiłem sobie poradzić. Przyznaję się uczciwie.

Liczyłem też na rozwój bohaterów i mechanikę, ale i ona okazała się niewypałem (co jeszcze doprawiła utrata danych z wakacji) i w pewien sposób ograniczyła moje widzenie tej sesji.

Ostatnio strasznie trudno pisało mi się dla Was posty. Przestawałem czuć klimat i wdziałem, że niektórzy z Was mieli podobnie. To czuć..... Zatracaliśmy się....

No nic.

Niniejszym dziękuję Wam wszystkim za poświęcony czas na sesję, za emocje, jakie były naszym wspólnym udziałem, za cudowne kreacje i fajne posty. I za grę oraz nauczkę, jaką mam na przyszłość – nie planować epickich wieloletnich opowieści na pbf. Wielowątkowych i wielowymiarowych – to po prostu niewykonalne.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję za wspólną zabawę i przepraszam za to, co się stało.

Mam nadzieję, że nikt się na mnie nie obrazi i zrozumiecie moją decyzję, chociaż – przyznaję – podjąłem ją z trudem.

Kelly, Penny, hijo, Ravanesh, felidae i Hesus – dziękuję Wam za zabawę i raz jeszcze proszę o wybaczenie.


P.S.

Obsługę proszę o zamknięcie tego wątku i sesji za tydzień od dzisiejszej daty.
 
Armiel jest offline