A wy co panikujecie? Takie niby wykształcone castylianki a nie wiedza, że świta ambasadora lub głowy innego państwa jest wyłączona z jurysdykcji odwiedzanego kraju ? Innymi słowy - każdy kogo Leila uzna za swojego podwładnego, tak długo jak ona pozostaje Reilańską królewną, jest nietykalny. Niezależnie od popełnionych przestępstw. Oczywiście, to Leila musi się zastanowić, czy politycznym jest otoczyć opieką piratów, oszustów, rewolucjonistów czy inszą swołocz, która może się przypałętać.