Jeżeli chodzi o mnie mogliśmy się spotkać w wymienionym już przybytku i tam się poznać - niziołek jest osobą uśmiechniętą i otwartą (na pewno wysoko by se cenił miłą damę oraz silnych wojowników)
Z drugiej strony może w pierwszym poście warto by opisać jakąś misję, której cel nas połączył - a po wspólnej przygodzie znajomość poszła już z górki (chodzi o misję dla grupy najemników a że takowych nie było grupa została utworzona z pojedynczych, chętnych osób)
Możemy o tym poznaniu polemizować na dokumencie do dialogów, ale uważam, że nikt nie będzie miał nic przeciw jak MG nam narzuci sposób w jaki się poznaliśmy - oby nie w lochu inkwizycji lub jakimś podobnym miejscu