Eh... Każdy odgrywa inna postać więc nie wiem po co mistrz czy arsen zaczeli te wywody po co kto z kim idzie. Wy ufacie sobie od razu i idziecie za sobąjak stado owiec proszę bardzo nikt wam tego nie zabroni przecież. a powiedzenie zdania na ten temat to nie zbrodnia przecież. Wg mojej postaci to głupota wg waszej nie wiem rutyna. Iść w dżunglę za kimś kogo się nie zna. Wole araba, który się modli niż nieznajomego, który ma broń i idzie(bądź czołga) się za mną hehe... Ale wybór każdy miał inny i jego sprawa. Ja się nie śmieje czy też nie kwestionuje waszych wyborów- tylko mówię swoje zdanie o tym co kto zrobi to jego interes staram się myśleć jak w rzeczywistości a nie jak z jakiegoś filmu w tym przypadku to idealne odzwierciedlenie sytuacji z filmu na którym bazuje sesja z tym wyjątkiem ,że za Arsenem nie idą wszyscy tylko jedna osoba nieprawdaż Kenny? Z miłą chęcią proponuje zakończyć ten temat Po co robić sobie kolejnych problemów. Póki co mam jeden tfu dwa i to większe. A jak czytacie posty każdego to wiecie, że pewnie się spotkamy jeśli nie będziecie szli za szybko I stworzymy problem i dla predo i dla aliena będą musieli bić się o zwierzynę ach konflikt łowców na oczach zwierzyny idealny moment do wykorzystania nieprawdaż?? 
__________________
" Przyjaciel, który wie za dużo staje się bardziej niebezpieczny niż wróg, który nie wie nic."
GG 3797824
Ostatnio edytowane przez Buzon : 31-12-2010 o 08:01.
|