Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-12-2010, 20:04   #21
Morior
 
Reputacja: 1 Morior nie jest za bardzo znanyMorior nie jest za bardzo znany
Dębski rozkazał:
-Wchodzimy!
Kapitan zdawał sobie sprawę, że za drzwiami może czekać go śmierć. To coś co sprawiło, że ten Niemiec stracił zmysły i powiesiło tego człowieka na ścianie na pewno nie powstrzyma się przed zabiciem ich wszystkich. Śmierć nie była sama w sobie taka straszna. Choć każdy wolałby przeżyć, to prawdziwym strachem napawał sposób w jaki to coś mogło ich zabić. Kapitan był przygotowany na ostrą wymianę ognia. W myślach odmówił "Ojcze Nasz". Dębski kopnął drzwi, które wcale nie opierały się specjalnie i szybko opadły na ziemię. Przyszykował się do oddania strzału. Już miał strzelać, ale zauważył, że "wrogowie" wcale nie atakują. Był tak zdziwiony, że jak przez mgłe usłyszał, iż ktoś chce nastraszyć badaczy. Badaczy! Tak! Kapitan nie miał pojęcia co oni mogą tutaj robić i dlaczego nie zwracają uwagi na gości. Krótko trzymał nerwy na wodzy. Podszedł do jednego z naukowców i potrząsnął nim, krzycząc przy tym. Nie spodziewał się odpowiedzi ze względu na to w jakim języku to wykrzyczał, ale żadna reakcja budziła jeszcze większe podisrytowanie. Tym razem Dębski uderzył naukowca w twarz. Zauważył zamglone oczy badacza. Od razu skojarzył je ze starymi, strasznymi opowieściami.
 
Morior jest offline