Na rynku lał deszcz, spłukując nieczystości poprzednich, upalnych dni. Jedni owy deszcz przeklinali, inny za to go błogosławili. Nagle do karczmy, w której wy siedzieliście, przyszedł jegomość ubrany w podróżne szaty, nie wyróżniał się w tej chwili od tłumu innych ludzi, także zakrytych płaszczami przed deszczem. Pewnym korkiem ruszył w stronę jedynego wolnego miejsca w całej karczmie. Chcąc-nie chcąc było to miejscu przy waszym stoliku. Przyglądacie się jegomościowi i widzicie, że pod płaszczem ma zbroję, delikatnie połyskującą w wątłym świetle, długi miecz przy pasie i złoty pierścień na prawej ręce, na placu wskazującym. Nieznajomy nieznacznie kiwnął głową w waszą stronę ni to na powitanie, ni to na jakiś umówiony znak. Wasze kufle zostały wysuszone już niemal do pusta, tak więc jeden z was postanowił je uzupełnić, gdy tylko wstał, przez drzwi, które odleciały z hukiem, wpadli jacyś uzbrojeni ludzie, mimo tłumu i tłoku zrobiło się bardzo cicho...:
-
W imię Sigmara, wszyscy zebrani tutaj będziecie przeszukani i zabrani na spytki do świątyni. Każda osoba, która odmówi pójścia dobrowolnie zostanie uznana za heretyka i jeszcze dziś spalona na stosie...
Tłum zaczął niespokojnie się rozglądać po sobie, co niektórzy, słusznie wystraszeni, zastanawiali się jak stąd zniknąć. Wtedy nieznajomy zwrócił się do was:
-
Do Aldorfu są trzy dni drogi, mam list, a mnie szukają. Musicie udać się do Najwyższego Kapłana Sigmara, w Wolfenburgu, skąd uciekam, władzę przejął chaos.
Wyciągnął z rękawa list, z zamiarem wręczenia go któremuś z was.
-Błagam was w imię Sigmara, pomóżcie mi! Nagroda was nie ominie. Powołajcie się na Felixa "zagubionego" Heina.[i]
Nieznajomy po tych słowach wskazał na ladę i drzwi za nią prowadzące gdzieś w głąb karczmy czy raczej składziku:
-
narobię hałasu, tamtędy uciekniecie. Nie będą was szukać...
A na stole leżał list, z pieczęcią...
Witam!
szukam kilku śmiałków, którzy nie grali w Warhammera ale chcieliby spróbować
. Grać będziemy w drugą edycję tego systemu.
Jedynymi wymaganiami są dobre chęci i nieznajomość systemu, ostatecznie to jest dla tych, którzy do tej pory nie mieli okazji zgłębić się w ten mroczny świat. Jak wyglądać będzie rekrutacja? Tworzycie sami sobie postać elfa, krasnoluda, niziołka bądź człowieka i robicie historię, którą ślecie na PW. Gdy zbiorę kilku graczy, przekujemy historię i waszych bohaterów na cyferki bo grać będziemy z pełną mechaniką
Wzór KP:
Rasa
złowiek/elf/niziołek/krasnolud
Historia:
Historia ma się kończyć w momencie gdy wbiega inkwizycja.
Garść info o świecie, żebyście wiedzieli jak zaczepić się...
Info o świecie:
Krasnoludy są spotykane tak samo jak niziołki, jednakoż elfy raczej sporadycznie.
Jest zarówno magia, miecz jak i broń palna, jednak ta ostatnia jest stosunkowo nowym wynalazkiem.
W tym świecie, staruszka prędzej was otruje herbatą i okradnie niż doda do niej ciastko
, kantowanie jest na porządku dziennym, złodzieje zazwyczaj kończą bez rąk, jak i gracze
Magia:
Jest dość trudna, potężna i przywołuje chaos. Z chaosu wywodzi się każdy rodzaj magii, lecz magowie p.t. Demonolodzy czy Nekromanci korzystają z jej najczarniejszych odmian. Zasada jest prosta- każde użycie magii zwraca uwagę istot z chaosu.
Magiczne rzeczy natomiast są rzadkie i nieczęsto spotykane, lecz za to potężne.
Religia:
Każda osoba jest tutaj wierząca, w mniejszym lub większym stopniu. Bogów jest kilku zarówno tych dobrych jak i złych.
Źli bogowie to:
-Nurgle, pan zarazy
-Tzeentch, pan zmian i magii chaosu
-Khorn, bóg czaszek i wojennych rzemiosł (tych złych
)
-Slaanesh, bóg rozkoszy i perwersji
Dobrzy bogowie to natomiast:
- Sigmar młotodzierżca, najbardziej popularny bóg, jest kojarzony z odwagą i walką z chaosem
- Ranald, bóg szczęścia i patron złodziei
-Morr, bóg śmierci i patron umarłych, wróg nekromantów
-Manann, taki posejdon
-Shallya, bogini łaski
-Myrmidia , odpowiada jako patron strategów oraz żołnierzy
-Ulryk, podobnie jak Sigmar jest uważany za boga ludai odważnych oraz walczących z chaosem ale kapłani Ulryka i Sigmara, nie przepadają za sobą.
-Taal, bóg czczony przez drudiów, odpowiada za rośliny i zwierzęta, ot bóg natury
-Verena, bogini nauki, mądrości, rozwagi i sprawiedliwości, oraz patronka uczonych i myślicieli. Żona Morra.
Chyba wszystko póki co dałem, no w razie pytań walić śmiało. Aha prostujemy co tydzień, wszelkie wątpliwości tutaj
Sesja będzie krótką przygodą z rozdaniem expa na końcu.