Wątek: Arka
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-07-2006, 12:04   #204
Redone
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
O czym on mówi? To jakiś koszmar. Spoglądam nerwowo na Andrzeja i Tomka ale widzę po ich oczach, że nie mogę oczekiwać od nich pomocy. Dlaczego to właśnie mnie sobie upatrzył? Skąd on mnie zna? Dźwięk, który wydają łańcuchy, odbija się w moim umyśle drażniąc nerwy i nie pozwalając myśleć. Ślina w ustach jest niewiarygodnie sucha jak na ciecz i utrudnia oddychanie co powoduje jeszcze większy dyskomfort i zdenerwowanie. Strach. Czy mam iść z nim? Co on zamierza? Wszystko jedno, muszę iść z nim. To chyba najlepsze wyjście. Może uda mi się to powstrzymać, cokolwiek ma się stać. Wir haben es... czyli pewnie znaleźli resztę. Jeszcze raz kieruję swój wzrok ku towarzyszom. Wygląda na to, że tylko ja mam szansę tu coś zdziałać. I o ironio właśnie w tym momencie przypomniało mi się tak banalne zdanie z utworu Fredry: Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba. Niech więc tak będzie.
- Chodźmy więc.
Muszę zachować spokój i udawać, że wcale się nie boję. Pewnie moje źrenice i tak mnie zdradzają, ale trzeba spróbować. Kiedy już mnie odkuje podążę grzecznie za nim i będę go wypytywać.
- Na co nastała chwila? Co się stanie?
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline