Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2006, 01:02   #603
Lyssea
 
Lyssea's Avatar
 
Reputacja: 1 Lyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skał
Phaere
Razem wyszli z karczmy podążając w kierunku plaży.
[user=1260, 1176 ,345]Pewnie byłeś prymusem -powiedziała. Strażnicy tego miasta są wyjątkowo głupi i tchórzliwi.- przedstawiła swoje zdanie na temat tutejszej straży.
Phaere usiadła w cieniu skały znajdującej się na plaży. Nigdzie nie było widać rozwrzeszczanych dzieci, które mogłyby zakłócić jej spokój. Wyciągnęła ze swojej torby księgę czarów, jeszcze raz je studiując. Od czasu do czasu kątem oka spoglądała na swojego towarzysza.
Kładąc księgę na kolanach wyciągnęła z torby jeszcze jedną rzecz. Para rękawiczek, znaleziona na plaży. Może one są magiczne... Przecież coś musi. To nie do wiary, że ta cholerna wyspa nie ma swojego maga.
Znalezienie osoby władającej nie umarłymi, z pewnością zbliżyłoby ich do szansy powrotu do domu, lecz nie miała pomysłu gdzie ona może być... Może jest tam gdzie budowle wznoszone w jej wizji... Dość tego- cicho skarciła się. Ze skupieniem na twarzy zaczęła oglądać rękawiczki. Zajrzała do środka sprawdzając czy ich wcześniejsza właścicielka nie schowała do nich czegoś. Magicznego pierścienia lub chociaż małej wskazówki.
Tiloup wyciągnął sie na ciepłym piasku zażywając kąpieli słonecznej, obserwując lekko przymkniętymi oczyma drowy. [/user]
 
__________________
Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia.
Lyssea jest offline