Inaczej. Podsumujmy fakty. Domek posiadał wyważone drzwi, lecz ślady wyglądały jak by nie została uprowadzona, a poszła sama. Tak więc istnieje możliwość uroku, albo też po wstępnej napaści zgodziła się iść sama. Ich siedziba mieści się w klasztorze, co nadaje tej sprawie lekką aurę mistycyzmu. Może Zielarka posiadała wiedzę, albo też zdolności do czegoś co tam się może gnieździć.
Wątpię by uprowadzili ją tylko i wyłącznie by wyleczyła im odciski na stopach.
Myślę, że najlepszym wyjściem będzie by Ajas wraz ze mną poszedł w ich stronę z zamiarem wybadania sytuacji. Jeśli zostaniemy pojmani, możecie zadziałać natychmiastowo, albo poczekać do nocy.
Możemy podawać się za "Poszukiwaczy Wiedzy". Jak by na to nie patrzeć, Ajas reprezentuje magie wtajemniczeń, a ja objawień. W dodatku myślę że nasze postacie posiadają odpowiednią wiedzę by zagadać ich rozsądek i zamydlić im oczy