Wątek: Sesje gościnne
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-07-2006, 15:12   #9
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Solprinc
Nie będę dyskutował z kimś, kto w ogóle nie widział sytuacji, w której "laicy" wspaniale grali.
Nie napisałam nigdzie, że nie widziałam dobrze grających zupełnie zielonych graczy. Doświadczyłam tego. Chociażby na ostatnim konwencie Flamberga - grała z nami dziewczyna, która po raz pierwszy się na to odważyła. I grala wspaniale, potrafiła się wczuc i odgrywała postać z pasją i energią, jakiej próżno nie raz szukać u starych wyjadaczy. Byliśmy w szoku. Ale szczerze mówiąc widziałam takich graczy może dwóch, może trzech... I nigdy nie wiadomo czy dany gracz zagra dobrze czy nie dopoki nie zobaczy się go w akcji. Dlatego wolę nie ryzykować - popsute sesje bardzo mnie irytują, bo wkładam w prowadzenie wiele energii i nie lubię, kiedy spory wysiłek idzie na marne. No chyba, że ma to być sesja na luzie, ale wtedy po co wprowadzać takie skomplikowane zabiegi?

Cytat:
Napisał Solprinc
Hm, oczywiście było coś podobnego wymyślone przez WoD'a, nie wiem, czy konkretnie przez WW, czy przez inną redakcję. Coś w nazwie z mind i eye... Mind Eye Theatre? Coś w tym stylu.
Nie słyszałam o tym Ale fajnie, że wpadłam na coś, co już ktoś mądrzejszy ode mnie popełnił - to dowartościowuje
 
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem